[ Pobierz całość w formacie PDF ]
o przeszłość młodej żony Nika Prince a, Jinx.
Nik poprosił ją jednak, żeby nie pisała na ten temat i Tyler uległa jego prośbie,
rezygnując w ten sposób ze swojej pierwszej szansy na sukces. Zawód miał jej
wynagrodzić wywiad z Zakiem. Tej szansy nie wolno jej było zaprzepaścić.
Od dziecka chciała być dziennikarką. Urodziła się w rodzinie magnata
medialnego. Jako jedyne dziecko nieprzyzwoicie bogatych rodziców miała życie
zaplanowane, zanim jeszcze zaczęła mówić właściwą szkołę i właściwą uczelnię,
a także odpowiednich przyjaciół, pomoc matce w prowadzeniu licznych domów i
działalności dobroczynnej, znalezienie właściwego mężczyzny, poślubienie go i
rozpoczęcie wszystkiego od nowa z własnymi dziećmi.
Zycie mało ciekawe i pełne ograniczeń.
Sześć miesięcy wcześniej ojciec wybrał jej męża, co sprowokowało Tyler do
spakowania się i opuszczenia domu. Tego samego dnia przyleciała do Londynu.
Wszystko układało się po jej myśli, dopóki nie napotkała na swojej drodze
rodziny Prince ów!
Tak się marszczysz, że jeszcze coś ci z tego zostanie napomknął
mimochodem Zak, obserwując ją od kilku minut.
Tyler spojrzała na niego z tłumioną pasją.
Zmarszczki to coś bardzo ludzkiego.
Owszem. Jestem tylko ciekaw przyczyny...
To nic, co by cię mogło zainteresować.
Wzruszył ramionami.
Jeżeli skończyłaś, to może wyjdziemy?
Nie chcesz deseru? Podała mu menu, które przyniósł przed kilkoma
minutami kelner.
Nic jadam deserów oznajmił. Ale ty się nie krępuj dodał na widok jej
rozczarowanej miny.
Nie. Z ociąganiem odłożyła menu. Ja też dziękuje.
Zak uśmiechnął się do niej przez stół.
Ciekaw jestem, o ile byłaś grubsza...
Nie miała zamiaru nawiązywać do rozmowy z Gera] dem.
Dwa rozmiary przyznała się, a Zak uniósł sceptycznie jasne brwi. Ale nikt
się nie skarżył.
Wykonał dłońmi uspokajający gest.
Teraz też się nikt się skarży.
Tyler spojrzała na niego zmieszana, niepewna, czy z nią flirtuje.
Na czyje przyjęcie właściwie idziemy? spytała, kiedy wyszli z restauracji.
Caluma McQuire.
Caluma McQuire! powtórzyła podniecona. Zawsze chciałam...
przerwała, kiedy zauważyła wyraz twarzy Zaka. Zachowuję się jak dziewczynka
z podstawówki?
Troszeczkę potwierdził z uśmiechem. Ale twoja spontaniczność jest
bardzo miła.
Nikt nie mógłby nie być pod wrażeniem takiego spotkania! Calum McQuire
słynie z tego, że nikt, ale to nikt nic może się z nim spotkać, jeżeli on sobie tego nie
życzy.
Rzeczywiście, szkocki aktor strzegł swojej prywatności na tyle skutecznie, że
przez pięć lat, które upłynęły od narodzin jego syna, ani razu nie rozmawiał z
mediami. A teraz Zak zabierał ją do niego! Może to spotkanie okaże się jej szansą.
Nawet o tym nie myśl, Tyler. Zak zatrzymał się gwałtownie, zupełnie jakby
odczytał jej myśli. Będziesz tam jako mój gość i nie radzę ci nadużywać tego
przywileju. Nawet gdyby nie użył tych słów, grozba w samym tonie była bardzo
czytelna: jeżeli Tyler zachowa się dziś nieodpowiednio, za sprawą Zaka wszystkie
inne drzwi zostaną przed nią zamknięte na zawsze.
Tyler przełknęła cierpką odpowiedz. W jakimś sensie rozumiała Caluma
McQuire. Chciał po prostu, żeby jego synek miał w miarę możliwości normalne
dzieciństwo.
Uśmiechnęła się do Zaka.
Możesz na mnie polegać zapewniła.
Potraktuj to jako sprawdzian zaufania.
Ten facet to idol. Wszyscy go kochają. Kiedy byłam nastolatką, wyobrażałam
sobie, że... przerwała, zła, że znów zaczyna opowiadać o sobie.
Co sobie wyobrażałaś? przynaglił ją zaciekawiony.
Tyler poczuła, że się rumieni. Nie dlatego, że marzyła o tym samym, co
wszystkie dziewczęta, ale dlatego, że jej fantazje dotyczyły także i Zaka.
Daj spokój, miałam piętnaście lat zaprotestowała.
Ukradkiem rozejrzała się za Perrym. Podczas gdy ona rozkoszowała się
najlepszym posiłkiem, on stal na zewnątrz i najprawdopodobniej w ogóle nic nie
jadł.
Wiedziała, że Peny nie ma szans dostać się do Caluma McQuire, wiec dobrze
byłoby dać mu znać, że marnuje czas. Przynajmniej poszedłby coś zjeść.
Czuła wprawdzie, że Perry jest blisko, ale nie mogła go nigdzie dostrzec.
Zgubiłaś coś?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]