[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Chyba dojdziemy do porozumienia. Spojrzała na niego wyczekująco. Co
pan na to?
Michael uśmiechnął się do Char.
Myślę, że mogę się na to zgodzić. Ale wszystko zależy od tego, czy
pani Wolf zechce mnie poślubić.
Char uśmiechnęła się promiennie.
Pani Wolf z entuzjazmem przyjmuje tę propozycję, panie Greco.
Przyglądał się jej z uśmiechem, a potem spojrzał na starszą kobietę.
A więc, pani Leghorn, umowa stoi. Pani Leghorn wyraznie odetchnęła
z ulgą.
To dobrze. Uśmiechnęła się do nich obojga. Na co czekacie?
Pocałujcie się!
Na twarzy Michaela widać było wyraz zaszokowania.
132
RS
Ależ, pani Leghorn! Machnęła z pobłażaniem ręką.
Niech pan wreszcie pocałuje narzeczoną! Ja pójdę przygotować
wszystkie dokumenty. I wyszła z godnością z pokoju, starannie zamykając za
sobą drzwi.
Michael odwrócił się do Char i znów wziął ją w ramiona, a potem
przytulił.
Jak dobrze trzymać cię w objęciach powiedział miękko, wplatając
palce w jej włosy. Moja kochana, stęskniłem się za tobą.
Ja też się stęskniłam. Tak cię kocham, Michael wyszeptała, patrząc
mu badawczo w oczy.
Jej marzenie wreszcie się spełni. Poślubi ukochanego mężczyznę. Ale
jedna sprawa nie dawała jej spokoju.
Michael powiedziała, odchylając się do tyłu. A chłopcy?
Ile czasu musi minąć, zanim zaczną mówić do mnie tato? zapytał
cicho.
Dwie sekundy odparła z radością i pocałowała go.
133
RS
[ Pobierz całość w formacie PDF ]