[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wstrzymywanym, grzechoczącym mu w gardle, śmiechem:
Sobie powinszuj, bo możesz mieć u mnie darmo poradę&
Tamtemu oczy się iskrzą& Aby zażegnać burzę, Ossowski woła:
Kozłowski niech mówi!
Kozłowski! Kozłowski! powtarzają inni.
Wołany odchrząkuje, brodą zabawnie porusza, oczyma strzela w prawo i w lewo&
Mnie ciągnie do lasu& oświadcza głosem poufnym i zęby wyszczerza.
Jak zwyczajnie kozła& zauważa jakiś dowcipniś.
Głupiś, kochanku. Zwyczajnych kozłów do lasu nie puszczają, boby zniszczyły
a ja będę las siał, lasu pilnował, o lesie myślał. Będę leśniczym rozumiesz?
Najpierw leśniczym, a potem nadleśnym.
Wiwat Kozioł nadleśny! krzyczą chłopcy wesoło.
Ossowski śpieszy uciszyć wrzawę.
Sitkiewicz ma głos przypomina.
Sitkiewicz pociera brodę, na której óięki długiemu skrobaniu scyzorykiem jeży
się już jasna, rzadka szczecinka.
To siÄ™ wie, że mam gÅ‚os żartuje przecieżem nie rybat ²w .
Gadaj: co bęóiesz robił, jak dostaniesz patent?
Schowam go do kieszeni. GÅ‚upi daje, mÄ…dry bierze.
Sitkiewicz ma słabość do przysłów i przygadawek .
A potem co?
Pójdę na obiad. Człowiek jak głodny, to do niczego, a jak się naje, to by nic
nie robił.
ZmiejÄ… siÄ™. Ossowski napiera:
Powieóże, Sitko, co myślisz zrobić ze sobą po skończeniu szkoły?
Nic nie myÅ›lÄ™. Albo ja gÅ‚upi myÅ›leć? Indyk myÅ›laÅ‚ i gÅ‚owÄ™ mu uciÄ™lit ²x .
Czy zamierzasz dalej się kształcić?
t ²w pr e ie em nie r ba nawiÄ…zanie do przysÅ‚owia ie i i r b g osu nie ma .
t ²x nd k m a i g o mu u i i nawiÄ…zanie do przysÅ‚owia ind k m a o nie ie i a sobo eb
mu i i.
Wspomnienia niebieskiego mundurka 122
Co to, to nie! Mam już tej nauki po óiurki w nosie. Niech moje wrogi uczą
siÄ™! niech tÅ‚umaczÄ… Eutropiuszat ²y , Korneliuszat ³p , Owidiuszat ³¹ i kujÄ… greckie
aorystyt ³² !
Obrałeś już sobie zawód?
To siÄ™ wie!
Jaki?
ZostanÄ™ jeometrÄ…t ³³. Raz kozie Å›mierć!
Wśród ogólnej wesołości Sitkiewicz milknie i zapala papierosa, prawóiwego pa-
pierosa w prawóiwej angielskiej bibułce.
Z kolei zabiera głos sieóący tuż za Sitkiewiczem Bellon.
Dobry, szczery chłopiec, rumiany i okrągły, choć nie dość jeszcze rozdęty, żeby
z balonika mógł zostać całym balonem nic stanowczego powieóieć o sobie nie
umie. Ojciec jego ma garbarniÄ™ t ³t może syna wezmie do pomocy, aby go z czasem
na czele fabryki postawić. Stryj znów jest artystą-malarzem rad by siostrzeńca
wióieć obok siebie w słonecznym przybytku sztuki. Skromny, potulny studencik
zastosuje się w zupełności do tego, co ojciec i stryj, po wspólnej naraóie o jego losie
postanowiÄ….
WÅ‚aszczuk! Na ciebie kolej.
Właszczuk jest synem rzemieślnika. Spojrzenie, razem zuchwałe i zawstyóo- Ambicja
ne, żółtawa cera twarzy, mówią o życiu spęóonym w ciasnym, zle przewietrzanym
warsztacie, wśród luói dobrych może, lecz nieokrzesanych.
Patent z pięciu klas jest ziszczeniem najśmielszych jego marzeń, szczytem, o któ-
rego zdobyciu ledwie odważał się myśleć. Uważałby za szaleńca tego, kto by posąóał
go o pragnienia dalej sięgające.
Idę do biura powiatu oświadcza tonem głębokiego zadowolenia, z dumą
niejakÄ… zmieszanego.
I cóż tam bęóiesz robił?
Będę przepisywał urzędowe papiery.
Solenność, z jaką wymawia słowo urzędowe , jest wyższa nad wszystkie wyrazy.
Praktyczny BonuÅ› bada ciekawie kolegÄ™.
Dużo będą ci płacili?
Z poczÄ…tku nic.
To niewiele&
Ale potem będę brał pięćóiesiąt złotych na miesiąc.
Na chłopcach, przywykłych liczyć na grosze, pięćóiesiąt złotych czynią wra-
żenie niemałe. Kręcą głowami z poóiwu.
To jeszcze głupstwo& uśmiecha się Właszczuk tryumfująco. Naczelnik
powieóiał, że jak będę pilny, mogę dojść po kilku latach do stu złotych&
Sto złotych!% Zdumienie chłopców nie ma granic. Kto by przypuszczał, że ten
niepozorny Właszczuk zdobęóie kiedyś takie bogactwo!
t ²y u ropius (320 po 387 n.e.) historyk rzymski; autor zarysu óiejów Rzymu re iarium od
a o enia ias a.
t ³p orne ius prawdopodobnie Cornelius Nepos (ok. 100 24 p.n.e.), rzymski historyk, przyjaciel
i biograf Cycerona (106 43 p.n.e.). Nazwisko Cornelius było popularne w starożytnym Rzymie, nosił
je również historyk Tacyt (Publius Cornelius Tacitus, ok. 55-120 n.e.) i in.
t ³¹ idius Publius Ovidius Naso (43 p.n.e. 17 a. 18 r. n.e.), jeden z najwiÄ™kszych poetów rzym-
skich, twórca licznych elegii o tematyce miłosnej, rs ama oria ( uka ko ania) i poematu epickiego
e amor o ( r emian ).
t ³²aor s czas przeszÅ‚y dokonany, wystÄ™pujÄ…cy np. w jÄ™zyku greckim, staro-cerkiewno-sÅ‚owiaÅ„skim
i sanskrycie.
t ³³ eome ra óiÅ›: geometra, mierniczy.
t ³t garbarnia zakÅ‚ad przemysÅ‚owy, w którym wyprawia siÄ™ skóry.
Wspomnienia niebieskiego mundurka 123
Po Właszczuku, zaóiwia kolegów Petrykowski w inny wszakże sposób. Chłop-
czyna spokojny, stateczny, nabożny, z przymkniętymi, jakby sennymi oczami, oznaj-
mia cienkim, wątłym głosem, że o żadnej świeckiej karierze nie myśli, postanowił
bowiem zostać księóem.
Spomięóy pozostałych jedni wracają na wieś, pomagać ojcom w gospodarstwie,
inni idą na praktykę gospodarską do obcych; jeden wyrusza do szkoły rolniczej; jeden
jeóie do bogatego wuja, który ma losem jego pokierować.
Nie brak i takich, co mówią wręcz, że tymczasem o niczym nie myślą i myśleć nie
chcÄ…, że dość siÄ™ w sztubiet ³u napracowali, i przede wszystkim muszÄ… odpocząć.
Nie wszyscy, co kiedyÅ› razem w szrankach stawali, razem dobiegli do mety. Wielu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]