[ Pobierz całość w formacie PDF ]

rafinowanego. Tymczasem kryje się tu podstęp, o czym infor-
muje notka drobnym druczkiem. Otóż pokarm zawiera cukier
gronowy, fruktozę, maltodekstrynę, syrop glukozowy lub słod-
ką serwatkę w proszku, składającą się w 70 procentach z cukru
mlekowego. Sztucznie słodzony pokarm dla niemowląt...
Specjaliści zalecają
Instytut ds. %7ływienia Dzieci w Dortmundzie na swojej stronie
internetowej daje pomocne wskazówki. Od mniej więcej dzie-
siątego miesiąca życia należy stopniowo zastępować papki dla
niemowląt normalnymi posiłkami, jakie się jada w domu.
Przygotowując je, należy pamiętać, że niemowlęta i małe
dzieci mają bardzo czuły zmysł smaku. Zrezygnujmy więc ra-
czej z takich dodatków, jak przyprawy, orzechy, czekolada,
kakao, aromaty. Zbędny jest też dodatek cukru, który sprzyja
powstawaniu próchnicy i zbyt wczesnemu przyzwyczajeniu
do słodkiego smaku. Doktor Mathilde Kersting z dortmundz-
kiego instytutu radzi, żeby każdy, kto chciałby się dowiedzieć
czegoś więcej na temat zdrowego odżywiania niemowląt i ma-
łych dzieci, zajrzał na stronę internetową instytutu.
Pociąg do słodkich napojów
Słodka pokusa w postaci gotowych pokarmów dla niemowląt
znajduje swój ciąg dalszy w słodkich napojach. Dzieci piją do
obiadu i kolacji, a także między posiłkami, za dużo coca-coli
i słodzonych napojów. Jedna puszka bądz butelka lemoniady
zawiera dzienną ilość cukru dozwoloną ze zdrowotnego punktu
widzenia. Więcej niż dwie są niezdrowe, przede wszystkim dla
dzieci w wieku od trzech do dwunastu lat, u których przyjęty z
pożywieniem cukier rozpuszcza się w niewielkiej jeszcze
objętości krwi w większym stężeniu niż u dorosłych.
Najczęściej wtedy właśnie zostaje zaprogramowane zgubne
wahadło regulacji cukru we krwi. Wartości za bardzo spadają,
co natychmiast wywołuje potrzebę wypicia słodkiego napoju.
Wiele dzieci w wieku szkolnym konsumuje dziennie jeden,
dwa litry napojów zawierających cukier albo nawet więcej.
A ponieważ w domu pije się coraz więcej słodkiego, rodzice
kupują takie napoje coraz częściej w dużych butelkach, co
zresztą jest korzystniejsze cenowo. W ten sposób powstaje
błędne koło: duże butelki prowadzą do jeszcze większej kon-
sumpcji. Do domu przynosi się całe zgrzewki coca-coli, lemo-
niady czy fanty.
Dochodzi do tego zwiększone spożycie cukru i słodzików,
zawartych w słodkich produktach spożywczych - czekola-
dzie, ciasteczkach, Zelkach, lodach. Dawno już przeżytkiem
stała się kromka chleba na drugie śniadanie. Dzieci, które roz-
pakowują kanapkę z serem, narażają się na drwiny ze strony
kolegów. Tak samo jak te, które otwierają przygotowany przez
matkę słoiczek z owocowym muesli.
Dzieci z cukrzycą wieku starczego
Konsekwencją takiego postępowania jest skłonność do nad-
wagi. Specjaliści stwierdzili, że w Niemczech rozmiary otyłości
u dzieci zwiększają się. W 2001 roku 12-letnia dziewczynka z
nadwagą ważyła średnio 72,5 kilograma, podczas gdy trzy
lata wcześniej o trzy kilo mniej. Coraz więcej dzieci cierpi na
zaburzenia przemiany tłuszczowej z cukrzycą włącznie.
Doktor Olga Kordonouri z berlińskiego szpitala Charite
stwierdziła:  33 procent dzieci z nadwagą bądz otyłych jest
zagrożonych cukrzycą typu 2, u co dwudziestego występują
już początki tej choroby".
Wydaje się to niewyobrażalne: dzieci w wieku ośmiu, dzie-
sięciu czy dwunastu lat chore na cukrzycę wieku starczego!
Dziewczynki i chłopcy - odżywiani katastrofalnie
Doktor Manfred Muller, specjalista ds. żywienia z uniwersy-
tetu w Kilonii ubolewa, że w wielu domach nie zasiada się już
do wspólnego posiłku, szczególnie w rodzinach o niskim sta-
tusie socjalnym. 30 procent dzieci nie je śniadań, jak wykaza-
ły roczne badania tysiąca pierwszoklasistów. Często matka po
prostu nie ma czasu, żeby gotować, więc dzieci jedzą coraz
więcej słodkich przegryzek i piją słodkie napoje.
Kto musi się liczyć z pieniędzmi, często kupuje tanie goto-
we produkty, a nie bogate w substancje odżywcze owoce i wa-
rzywa. Prowadzi to, jak stwierdziła doktor Ines Heindl z uni-
wersytetu we Flensburgu, do zaburzeń koncentracji u dzieci,
a tym samym coraz gorszych wyników w nauce.  Należałoby
wreszcie powiązać złe wyniki uczniów z ich sposobem odży-
wiania" - podsumowała.
ROZDZIAA 18
W szkołach zabronione
W Stanach Zjednoczonych spożycie cukru jest jeszcze większe
niż w Europie. W szkołach podstawowych w okręgu Los Ange-
les w Kalifornii zabroniono umieszczania automatów ze słodki-
mi, a często także zawierającymi kofeinę napojami. Zarząd
szkół w Los Angeles - drugim co do wielkości okręgu szkol-
nym USA - w 2004 roku postanowił również, że w szkołach nie
będzie automatów z coca-colą i słodkimi napojami gazowany-
mi. 700 tysięcy dzieci z tego okręgu może od tego czasu gasić
pragnienie zdrowymi napojami owocowymi, mlekiem i wodą.
Wcześniej Kalifornia już raz była prekursorem w dziedzinie
zdrowia, gdy zabroniono palenia papierosów w restauracjach.
Również w Niemczech zarządy szkół poszły z duchem
czasu i usunęły ze szkół słodkie napoje.
Słodka nagroda
Cukierki, czekolada i inne słodycze często są przez rodziców
traktowane jako nagroda, np. za pilne odrobienie zadań domo-
wych czy wykonanie laurki na imieniny babci.  Jeśli będziesz
grzeczny, dostaniesz cukierka" - słyszy się często. Albo:
 Najpierw umyj rączki, potem dostaniesz w nagrodę drażetki
miętowe".
125
Małe dzieci, starsze i nastolatki zaczynają więc kojarzyć
dobre zachowanie i swoje osiągnięcia ze słodyczami. Z
drugiej strony są jednak rozczarowane, jeśli zamiast
miłości i bliskości otrzymują tylko słodycze. Na przykład,
kiedy nikt nie podziwia z prawdziwym zainteresowaniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl