[ Pobierz całość w formacie PDF ]

chrapliwe okrzyki spełnienia. Powoli miłosna ekstaza ustępowała miejsca zaspokojeniu.
Cisza wypełniła pokój. Na dworze ustawał deszcz. Rachel drgnęła.
- Nie denerwuj się - mruknął rozbawiony. - Nie sądzę, żebyśmy kogoś obudzili.
- Mam nadzieję, że nie - odparła Rachel, myśląc o tym, jak byłoby nieprzyjemnie i
niezręcznie, gdyby ktoś zapukał teraz do drzwi. - Czułabym się paskudnie, gdyby dowiedzieli
się, że rzeczywiście sypiasz ze swoją gospodynią.
- Dlaczego? - spytał, odgarniając jej włosy z policzka.
- Nie byłoby to miłe. Zwłaszcza po dzisiejszych uwagach twojej siostry na temat
moich talentów.
- Zapomnij o Mindy. - Chance nachylił się i pocałował ją w koniuszek nosa. -
Zapomnij o nich wszystkich. To sprawa tylko między mną a tobą.
- Mam nadzieję! Roześmiał się łagodnie.
- Jutro cała trójka wyjedzie, a wtedy zajmę się kilkoma nie załatwionymi sprawami.
- Jakimi sprawami? - spytała zaniepokojona.
- Po pierwsze Keithem Braxtonem. A potem porozmawiamy poważnie o twojej
siostrze.
Rachel zdrętwiała przestraszona.
- O czym tu rozmawiać?
- Zrobisz to, czego omal nie zrobiłaś, kiedy byliśmy w łóżku poprzednim razem -
wyjaśnił ziewając. - Poprosisz mnie o pomoc.
Rachel przełknęła ślinę.
- A ty zgodzisz się mi pomóc? - spytała z niedowierzaniem.
- Spróbuję, ale nie będzie to łatwe. Będziesz musiała mnie ładnie poprosić.
Rachel oparła się na łokciu i spojrzała na niego. Patrzył na nią spod półprzymkniętych
powiek.
- Dlaczego uważasz, że nie będzie to łatwe? Z powodu dowodów świadczących na
niekorzyść Gail?
- Nic. Powinno mi się udać je podważyć. Oczywiście, jeśli będę mógł liczyć na
odrobinę współpracy. Zdaje się, że Gail nie opowiedziała ci całej historii.
- Jak to?
- Wina za to, co działo się w Truett & Tully, spadła na nią, ponieważ, kiedy wykryto
całą sprawę, Gail najspokojniej w świecie przyznała się do wszystkiego. To związało mi ręce.
Zarówno Truett & Tully, jak i mój szef chcieli, żebym zakończył śledztwo.
Rachel zaniemówiła z wrażenia.
- Przyznała się do winy! - zawołała po chwili. - Dlaczego, na miłość boską?
Gail nic jej o tym nie wspomniała. Ale przecież zmyśliła również tę historię o
uwiedzeniu przez Chance'a. Czyżby ją okłamała? Rachel czuła, że kręci się jej w głowie.
- Sam wiele o tym myślałem. Byłem prawie pewien, że skłamała i próbowałem
wyciągnąć od niej dlaczego. Diabli mnie brali, że musiałem zakończyć śledztwo, kiedy
zbliżałem się do wyjaśnienia. Ale ona obstawała przy swojej wersji, a kierownictwo Truett &
Tully było szczęśliwe, że może zamknąć sprawę. Podobnie Herb Dixon. Więc twoja siostra
została wylana z roboty, a ja odszedłem z agencji, kiedy Herb odebrał mi tę sprawę. Zresztą
kiedy twoja siostra przyznała się do winy i zalała łzami, niewiele mogłem zrobić. Nie mam
cierpliwości zarówno do biurokratycznych procedur, jak i męczenników. A podejrzewałem,
że twoja siostra chce grać rolę męczenniczki. Ma skłonność do tanich melodramatów.
- Jak Mindy?
- Obawiam się, że tak. - Chance przewrócił się na bok i przyciągnął ją do siebie. - Nie
znoszę płaczliwych kobiet, które żeby coś osiągnąć, ronią łzy i urządzają przedstawienia.
Potrzebuję twardej, stanowczej kobiety, która wie, czego chce.
- Chance, musimy porozmawiać. Zamknął jej usta pocałunkiem.
- Rano - obiecał, nie odrywając od niej warg. Rachel westchnęła i poddała się władzy
namiętności.
ROZDZIAA 9
Nie mogę narzekać na swój los, pomyślał Chance, otwierając oczy. Oto budził się rano
u boku Rachel po cudownej nocy, którą spędzili, udowadniając sobie wzajemnie, jak bardzo
się pragną.
Rachel poruszyła się lekko przez sen i przytuliła mocniej do niego. Twarz Chance'a
ozdobił uśmiech. A jednak udało mu się odnieść pewne sukcesy. Spróbował zrobić bilans.
Po pierwsze, Rachel porzuciła plan zemsty, mimo że nie znała jeszcze całej prawdy o
swojej siostrze. Gail nie powiedziała jej, że przyznała się do winy. Zamiast tego próbowała
wzbudzić w niej litość, twierdząc, że została uwiedziona i wykorzystana. Chance'a cieszył
fakt, że Rachel na tyle uwierzyła w jego prawość, by wiedzieć, że nie zniżyłby się nigdy do
takiej podłości.
Po drugie, Rachel odmówiła szpiegowania dla Keitha Braxtona. Nie zdziwiło go to
specjalnie. Rachel była kobietą, która chciałaby dokonać zemsty osobiście. Musiała mieć
pewność, że jej ofiara wie, za co spotyka ją kara. W tym była podobna do niego. Oboje
uważali, że zemsta jest jak miłość. Nie ma w niej miejsca dla osób trzecich.
Chance zmienił ostrożnie pozycję, położył dłoń na udzie Rachel i delikatnie ją
pogładził. Kiedy poruszyła się zmysłowo pod dotykiem jego ciepłych palców, przerwał
pieszczotę.
Nie chciał jej jeszcze budzić. Wrócił do podliczania swoich sukcesów.
Po trzecie, i to było najważniejsze, Rachel odpowiedziała na jego pieszczoty
namiętnością, która uderzyła mu do głowy szybciej niż dwunastoletnia whisky, trzymana w
kredensie. Sama myśl o niej i o tym, co działo się w nocy, wystarczyła, żeby na nowo jej
zapragnął.
Zwietnie. A więc po stronie pozytywów może dopisać silny pociąg fizyczny.
Cudownie.
Wspaniale.
Ale to nie wszystko. Wiedział, że lista nie jest zamknięta.
Prawda wyglądała tak, że chciał od Rachel dużo więcej niż tylko namiętności czy
wiary w jego uczciwość. Czuł, że jest w niej zakochany, i chciał, żeby ona także go
pokochała.
Nie łudził się, że nastąpi to zaraz. W jej uczuciach musiał w tej chwili panować
nieopisany mętlik. Nieufność walczyła z namiętnością, sympatia z lękiem.
Musi pamiętać, że Rachel uważała go za twardego, bezwzględnego człowieka. A on
niewiele zrobił, żeby zmienić swój wizerunek. Co prawda, nawet nie uświadamiała sobie, jak
łagodnie się z nią obszedł. Jak na niego, była to robota w jedwabnych rękawiczkach.
Uśmiechnął się do siebie.
No tak, ale trudno od niej oczekiwać, że to doceni. Chance westchnął ciężko.
Kobiecie, która znalazła się nagle w łóżku ze swoim wrogiem, niełatwo zaakceptować nowy
stan rzeczy. Może potrzebować trochę czasu. A może należałoby jej wprost powiedzieć, że
chodzi mu o coś więcej niż podniecający związek dwojga przeciwników.
Zabębnił palcami po kołdrze, zastanawiając się nad przyjęciem najlepszej strategii. Za [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl