[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zamawiane przez rodziny i przyjaciół w intencji swoich zmarłych. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego w ogóle
czyściec jest potrzebny oraz czy można znalezć jakiś dowód na jego istnienie?
9.1 Całkowite spłacenie długu przez Chrystusa
Czyściec nie czyni nic, aby uczcić dzieło Chrystusa dokonane poprzez Jego śmierć. Mówi jak gdyby, że śmierć Jezusa nie
osiągnęła całkowitego odpuszczenia naszych grzechów oraz że Jego cierpienie i mękę należy uzupełnić naszym własnym -
w czyśćcu. Powyższa nauka zaprzecza prostym słowom Pisma Zwiętego i nie uznaje odkupieńczej mocy krzyża Chrystusa.
Podzielam pogląd wielkiego Apostoła Pawła, który powiedział, że Jezus "zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy
przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi" (Hbr. 7, 25). Skoro Jezus całkowicie nas zbawia,
nie ma potrzeby na istnienie czyśćca.
Gdy w pełni zrozumiemy, że ofiara Chrystusa wystarczy, aby wszystkie nasze grzechy zostały nam odpuszczone, czyściec
stanie się dogmatem zbędnym. Wiadomość, że Jezus zapłacił nasz dług, powinna pobudzić naszego ducha do uwielbienia
i adoracji Chrystusa Pana. Zacznijmy zatem od początku.
Anioł powiedział Józefowi, że dziecko Maryi otrzyma imię Jezus, "bowiem zbawi swój lud od jego grzechów" (Mt. 1, 21).
Co oznacza być zbawionym z naszych grzechów? To, że śmierć Jezusa stanowi zapłatę za karę spowodowaną przez nasze
grzechy, uwalniając nas w ten sposób od potępienia, na które zasługujemy. Teraz zaś Bóg traktuje nas tak, jak byśmy
nigdy nie zgrzeszyli. Na tym polega Ewangelia! Oto dobra wiadomość, którą ogłosił Bóg z nieba!
Konsekwencje naszych grzechów można zauważyć w sposobie używania przez Jezusa słowa "okup". Powiedział, że nie
przyszedł po to, aby mu służono, "lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu" (Mt. 20, 28). Wyrażenie "okup",
kojarzy się nam z zakładnikami, których można uwolnić po wpłaceniu odpowiedniej kaucji. Podobnie również nasza
wolność od kary za grzechy została zapewniona przez zapłatę śmierci Bożego Syna.. Apostoł Piotr podkreśla wspomnianą
myśl, gdy mówi, że zostaliśmy odkupieni "drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy" (1 P.
1,19). Sw. Jan powtarza za nim tę samą prawdę, gdy mówi, że "przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów" (Obj.1,
5). W swoim liście pisze, że "krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu" (1 J. 1, 7). Grzechy, które niegdyś
oczekiwały na karę, zostały odpuszczone. Teraz zaś Bóg traktuje nas -swoje dzieci - tak, jak gdybyśmy nigdy nie zgrzeszyli.
Zw. Piotr napisał jeden z moich ulubionych wersetów Pisma Zwiętego: "Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy,
sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić" (1 P. 3, 18). Jestem zachwycony wyrażeniem "Aby
was do Boga przyprowadzić". Zmierć Jezusa dokonała tego, co miała pierwotnie na celu: ponownie przywieść nas do
Boga.
"Misja zakończona" - słowa te można by zapisać na krzyżu Chrystusa. Boska sprawiedliwość została w pełni zaspokojona.
Baranek Boży otworzył drogę powrotną do Ojca. Właśnie dlatego Jezus powiedział "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" (J 14, 6). Jezus jest dobrym Pasterzem, który zbawia swoje owce
poprzez oddanie za nich swojego życia. "Ja przyszedłem po to" - mówi - "aby miały życie i miały je w obfitości" (J 10, 10).
Jezus jest dawcą życia dla tych, którzy przeżyli duchową śmierć. Przebacza nam nasze nieprawości. Został słusznie
nazwany Zbawicielem, ponieważ wybawia nas z konsekwencji naszych grzechów. Przyprowadza zagubionych ludzi z
powrotem do Ojca. Nic dziwnego, że Pismo Zwięte wspomina o naszym "wielkim zbawieniu" (Hbr. 2, 3).
9.2 Powrót do Boga
"Pojednanie" to słowo pełne nadziei dla tych, którzy otrzymali przebaczenie. Mówi ono o przyjazni tam, gdzie przedtem
istniała wrogość, kłótnia i nienawiść. Nasze grzechy nie tylko odizolowały nas od Boga, lecz również sprawiły, że staliśmy
się bezsilni, aby w jakikolwiek sposób zaradzić sytuacji. Skoro wrogość ma być zastąpiona przyjaznią, grzech
odpuszczeniem, a zagubieni mają wrócić do Boga, to właśnie Bóg musi przejąć inicjatywę. Tak też uczynił: przez śmierć
Jezusa pojednał nas z sobą samym (Rz 5, 6-10).
Zw. Paweł przypominał chrześcijanom w Kolosach, jaki był niegdyś ich duchowy stan, oraz co się z nimi stało po
nawróceniu do Jezusa: "I was, którzy byliście niegdyś obcymi i wrogami przez sposób myślenia i wasze złe czyny, teraz
znów pojednał w doczesnym Jego ciele przez śmierć, by stawić was wobec siebie jako świętych i nieskalanych i
nienagannych" (Kl. 1, 21-22).
To, co dotyczyło Kolosan, jest również prawdą odnośnie tych wszystkich, którzy należą do Jezusa. W wypowiedzi Apostoła
można zauważyć trzy główne myśli:
Autorem pojednania jest Bóg; Pojednanie jest możliwe dzięki śmierci Chrystusa; Pojednanie sprawia, że chrześcijanie
mogą stawić się przed Bogiem święci, nieskalani i wolni od oskarżeń.
Powyższe błogosławieństwa nie są naszą zasługą. "Wszystko zaś to pochodzi od Boga" - mówi Paweł - "który pojednał nas
z sobą przez Chrystusa". Pojednanie stanowi rezultat tego, że Bóg "nie poczytał ludziom ich grzechów" (2 Kor 5, 18-19).
Każda skaza grzechu, która niegdyś obrażała Boga, została usunięta przez Jezusa.
Nie dziwi mnie, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat mojej posługi słyszałem jak ludzie wyrażają swoje zdumienie, gdy
dowiadują się, co mówi prawdziwa Ewangelia. Nie jest rzeczą niezwykłą słyszeć słowa: "To jest zbyt dobre żeby było
prawdą; musi być w tym jakiś haczyk". Gdyby takie błogosławieństwa były rezultatem naszych własnych wysiłków,
mógłbym zrozumieć wahania ludzi, aby takim słowom uwierzyć. Gdy jednak nasza wiara skupia się na Jezusie, wątpliwości
ustępują pełnemu zaufania oczekiwaniu. Pismo Zwięte oświadcza: "Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej
rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami, przed obliczem
Boga" (Hbr. 9, 24).
Musimy na chwilę się zatrzymać w zachwycie nad tym, czego uczy nas powyższy fragment Pisma Zwiętego. W
przeciwieństwie do ofiar składanych przez kapłanów w świątyni jerozolimskiej, Jezus, jako nasza ofiara, przyszedł przed
oblicze Boże w niebie za nas. Wspomniane dwa słowa "za nas", gwarantują nam nasz dom w niebie po śmierci. Ponieważ
należę do Jezusa, wiem, że gdy
umrę zabierze mnie do nieba. Wiem również, że jestem grzesznikiem, lecz mam Zbawiciela. Wiem ponadto, że gdy Ojciec
przyjął Jezusa, przyjął również tych wszystkich, których Jezus reprezentuje. Wśród nich znajduję się również i ja! Jezus nie
musiał spędzać czasu w czyśćcu zanim Ojciec mógłby go przyjąć. Ja również nie muszę tego czynić. Wszystko, co dotyczy
Chrystusa, jest również prawdą odnośnie tych, którzy do Niego należą. Oczyszczenie potrzebne nam do tego, aby wejść
do nieba, wyjednała nam śmierć Chrystusa, a nie płomienie czyśćca.
Powyższa prawda sprawiła, że Apostoł Paweł mógł powiedzieć chrześcijanom w Rzymie: "Zachowajmy pokój z Bogiem
przez Pana naszego Jezusa Chrystusa' (Rz 5, 1). Pokój z Bogiem nie jest obietnicą dotyczącą przyszłości; ma on miejsce tu i
teraz. Nie ma nic wspólnego z tym, jak się czujemy. Pokój z Bogiem jest możliwy, ponieważ nie znajduje On w nas nic
odpychającego. Zbawiciel usunął wszystkie nasze grzechy. Nawet, gdy czujemy się przygnębieni i duchowo obciążeni, nasz
pokój z Bogiem jest zapewniony, ponieważ sam Jezus "jest naszym pokojem". Osiągnął to "przez krew Jego krzyża" (Ef 2,
14; Kl. 1, 20).
9.3 Nie ma potępienia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl