[ Pobierz całość w formacie PDF ]

(zwłaszcza te intensywne) s ą d l a w i ę k s z o ś c i l u d z i p s y c h o l o g i c z n i e n i e
m o ż l i w e, nasze życie społeczne w p r z e w a ż a j ą c e j c z ę ś c i u p ł y w a n a g r a
c h. A zatem gry są zarówno konieczne jak i pożądane, a cały problem sprowadza się do
tego, czy gry uprawiane przez daną osobę są dla niej najbardziej korzystne. W tym
miejscu warto przypomnieć, że istotną cechą gry jest jej kulminacja albo w y p ł a t a.
Zasadniczą funkcją wstępnych posunięć jest stworzenie sytuacji dla tej wypłaty."
Tak więc w grze "S p r y t" (robienie bałaganu i następnie przepraszanie) wypłatą i
celem gry jest uzyskanie wybaczenia, wymuszonego usprawiedliwieniem się, ... robienie
plam i wypalanie dziur papierosami to jedynie kroki na drodze do końcowej wypłaty,
ale każdy z tych kroków daje w rezultacie osobną przyjemność. Przeprosiny są
krytycznym bodzcem prowadzącym do rozwiązania sytuacji.
Oprócz funkcji społecznej, polegającej na strukturalizowaniu czasu, pewne gry pełnią
rolę niezbędnego czynnika zdrowia dla niektórych ludzi. Ich równowaga psychiczna jest
tak chwiejna, a pozycja utrzymywana z takim trudem, że pozbawienie gier może
pogrążyć ich w trwałej rozpaczy a nawet psychozie. Ludzie tacy będą mocno oponować
przeciwko wszystkim posunięciom
wywodzącym się z a n t y t e z y. Często można zaobserwować to zjawisko w sytuacjach
małżeńskich, kiedy poprawa na skutek terapii psychiatrycznej jednego z małżonków
tzn. porzucenie gier destrukcyjnych) prowadzi do nagłego pogorszenia u partnera, dla
którego gra była n i e z m i e r n i e w a ż n a w utrzymaniu równowagi. Dlatego też w
analizie gier trzeba zachowywać ostrożność.
N a s z c z ę ś c i e k o r z y ś c i z w o l n e j o d g r y i n t y m n o ś c i , która jest czy też
powinna być n a j d o s k o n a l s z ą f o r m ą ż y c i a c z ł o w i e k a są tak duże, że
nawet osobowości o chwiejnej równowadze mogą bezpiecznie i z radością poniechać
swoich gier, jeżeli znajdą odpowiedniego partnera dla lepszego związku.
Na większą skalę gry są integralnymi i dynamicznymi składnikami nieświadomego p l a
n u ż y c i o w e g o , czy też scenariusza każdej jednostki, wypełniają one czas aż do
śmierci, a przy tym p o s u w a j ą a k c j ę n a p r z ó d . Ponieważ ostatni akt
scenariusza domaga się na ogół "cudu" lub "katastrofy", odpowiadające mu gry są
również k o n s t r u k t y w n e lub d e s t r u k t y w n e. I tak mówiąc potocznie, osoba
której scenariusz jest zorientowany na "czekanie na gwiazdkę z nie ba" będzie pewnie
chętnie grała w "Ach jaki pan jest wspaniały", zaś właścicielowi t r a g i c z n e g o s c e
n a r i u s z a k o ń c z ą c e g o s i ę o c z e k i w a n i e m "r i g o r i s m o r t i s" łatwiej
wybrać : "Teraz cię mam, ty sukinsynu".
"Warto zaznaczyć, że wyrażenia potoczne, podobne do użytych w poprzednim zdaniu,
stanowią integralną część analizy gier i, że uczestnicy seminariów i grupowej
psychoterapii posługują się ni mi zupełnie swobodnie. Wyrażenie "oczekiwanie rigoris
mortis" pochodzi ze snu pacjentki, w którym zdecydowała się zakończyć swoje sprawy
przed nadejściem śmierci. Inny pacjent uczestniczący w seansie tej grupy wskazał na
fakt, pominięty przez terapeutę: w p r a k t y c e o c z e k i w a n i e n a g w i a z d k ę z n
i e b a i n a ś m i e r ć s ą s y n o n i m i c z n e. Ponieważ wyrażenia potoczne są tak
ważne w analizie gier, poświęcimy im pózniej więcej miejsca".
Eric Berne, we wstępnych rozdziałach swojej książki, proponuje także różne sposoby
klasyfikacji rozmaitych gier, prowadzonych przez ludzi. Klasyfikuje on te gry według:
liczby graczy, używanej "waluty" oraz "intensywności". Dla zachęty przeczytania tej
książki w całości przytoczę klasyfikację gier, prowadzonych przez ludzi, według ich
cechy, którą można by nazwać i n t e n s y w n o ś c i ą. Otóż autor pisze, że :
"Wymienione trzy zmienne w sumie sprawiają, że gry można uznać za delikatne bądz
gwałtowne. U ludzi zaburzonych psychicznie można często zauważyć progresję pod tym
względem, co pozwala mówić o gradacji. Schizofrenik paranoidalny może zacząć od
elastycznej, swobodnej i łagodnej gry pierwszego stopnia : "Ależ to okropne" i przejść
aż do sztywnej, nieustępliwej i ostrej gry trzeciego stopnia. Rozróżniamy następujące
stopnie :
a/ Gra pierwszego stopnia to taka, która jest społecznie akceptowana.
b/ Gra drugiego stopnia to taka, która nie powoduje żadnych trwałych nie dających się
naprawić szkód, lecz jej uczestnicy wolą ją ukrywać przed innymi ludzmi.
c/ Gra trzeciego stopnia to taka, która kończy się dopiero na s a l i o p e r a c y j n e j , w
s ą d z i e l u b k o s t n i c y .
a. PRZYKAAD "GRY %7łYCIOWEJ" ALKOHOLIK
Nie mam zamiaru przepisywać tu książki E.Berne, chcę tylko zachęcić do jej
przeczytania. Toteż następne cytaty jej wybranych fragmentów mogą być niejasne. Nie
pozostaje nic innego jak tylko sięgnąć do oryginału (dostępnego zapewne w większych
bibliotekach).
Wydaje się jednak ważne, aby przytoczyć przynajmniej końcowy fragment długiego,
wielostronicowego, popularnego, zrozumiałego opisu gry pt.: "Alkoholik". Analityczny
krótki opis tej gry według przytoczonej wyżej terminologii E.Berne jest następujący :
ALKOHOLIK
1. TEZA : "tyle złego już zrobiłem , spróbuj mnie powstrzymać."
2. ...
3. CEL : samooskarżanie się
4. ROLE : Alkoholik, Oskarżyciiel, Wybawca, Kozioł Ofiarny, Pośrednik
W najpełniejszym kształcie jest to gra pięciostronna, chociaż role mogą być zagęszczone
do tego stopnia, że na po początku i na końcu staje się ona dwustronna. Główną rolą
wspomagającą jest rola O s k a r ż y c i e l a, którą najczęściej gra osoba odmiennej płci,
zazwyczaj partner w małżeństwie. Trzecią rolę gra W y b a w c a, przeważnie tej samej
płci, na przykład dobry lekarz domowy, interesujący się pacjentem i jego nadmiernym
piciem. W klasycznym wydaniu lekarzowi udaje się wybawić alkoholika od jego nałogu.
Po sześciomiesięcznej abstynencji White'a ci dwaj gratulują sobie nawzajem.
Następnego dnia White leży pijany w rynsztoku.
Czwartą rolą jest K o z i o ł O f i a r n y lub Figurant. W powieściach odgrywa ją
barman, który dobrodusznie rozszerza kredyt White'owi, daje mu kanapkę i filiżankę
kawy, nie próbując ani go oskarżać, ani ratować. W normalnym życiu zwykle rolę tę
spełnia m a t k a pijaka, która daje mu pieniądze i współczuje z powodu
niewyrozumiałej żony. Ten fragment gry wymaga od White'a usprawiedliwienia swych
p o t r z e b f i n a n s o w y c h jakimś g o d z i w y m c e l e m, który oboje przyjmują
pozornie za d o b r ą m o n e t ę. Choć naprawdę d o s k o n a l e wiedzą, na co te
pieniądze będą przeznaczone. Pomocniczym fachowcem we wszystkich grach,
związanych z piciem jest barman albo sprzedawca w sklepie monopolowym. W grze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl