[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przyjął niewielką dawkę.
Przypomina witaminę B12, cyjanokobalaminę pod tym względem, że również w składzie
cząsteczki ma grupę cyjanową. Jednak tu cyjanek zajmuje w cząsteczce centralne położenie,
wciśnięty między inne, większe grupy. Ta głównie okoliczność warunkuje skrajnie niską
toksyczność amygdaliny. Jej LD50 (dawka śmiertelna, która zabija 50% przyjmujących ją)
przy podawaniu doustnym wynosi aż 34 gramy. Jest więc znacznie bezpieczniejsza doustnie
niż taka np. aspiryna, choć trudno sobie wyobrazić kogoś łykającego sześćdziesiąt osiem
32
tabletek półgramowych bez spowodowania wymiotów. LD50 przy podawaniu dożylnym, 315
g, jest nie do pomyślenia.
Cyfry te oznaczają realnie, że amygdalina/letryl jest naprawdę bardzo bezpieczna w każdej
praktycznej dawce, zwłaszcza na drodze dożylnej.
Letryl ma o wiele wyższą toksyczność w komórce nowotworowej, gdyż jest tam
enzymatycznie rozszczepiany, przy czym uwalnia się wewnątrzkomórkowo cyjanek i aldehyd
benzoesowy, przez co zostaje śmiertelnie zaburzony metabolizm komórki.
Leczenie amygdaliną/letrylem bywa określane jako „leczenie naturalne”, ale jest takie jedynie
przy bardzo małych dawkach. Działa wówczas jako profilaktyczny czynnik dietetyczny,
podobnie jak kilka miligramów kwasu askorbinowego działa zapobiegawczo przeciw
szkorbutowi lub zastrzyki cyjanokobalaminy (B12) zwalczają niedokrwistość złośliwą.
Zgodzimy się, że na takim poziomie dietetycznym nitrolizydy wywierają działanie
profilaktyczne i mogą być nazwane witaminą. Jednak gdy podajemy dożylnie 15 gramów
czystego aktywnego letrylu albo doustnie 50 g kwasu askorbinowego, toprowadzimy
działania nie mające odpowiednika w naturze, choćby ze względu na wielkość dawki czy
drogę podawania. W leczeniu nowotworów, gdy stosujemy witaminy i podobne czynniki
naturalne w ten sposób i w tych dawkach, to prowadzimy chemioterapię przy pomocy
substancji nietoksycznych. Nie czyni ona krzywdy i nie powoduje, że ktoś czuje się chory,
tym niemniej jest to chemioterapia.
Fakt historyczny, iż toksyczna chemioterapia źle się kojarzy w opinii publicznej, nie jest dla
nas powodem do nieposługiwania się tym słowem. Gdy lekarz austriacki podaje doguzowo
mieszaninę enzymatyczną Wobe-Mugos chorej na raka sutka i jeszcze to wzmacnia
masywnym podawaniem tego samego środka w mikrowlewkach, to stosuje środek leczniczy,
którego pewne składniki nie są naturalne dla organizmu. Z pewnością także doprowadza je do
miejsca działania środkami nienaturalnymi. Tylko ponieważ chora nie odczuwa
nieprzyjemnych efektów ubocznych, i ponieważ guz zostaje zabity i upłynniony w celu
usunięcia, i ponieważ chora odchodzi nieuszkodzona i w dobrym stanie by prowadzić
normalne życie... wszystko to nie jest bardziej naturalne niż gdy lekarz brytyjski z nadzieją
podaje analogicznej pacjentce tamoksyfen albo cyklofosfamid, lecz raczej z mniej
pomyślnym wynikiem. Fakt, że ten pierwszy jest skuteczniejszy od drugiego w żaden sposób
nie wpływa na naturalność w przeciwieństwie do nienaturalności. Wobe-Mugos może być
nietoksyczny, skuteczny i tani, lecz wstrzykiwanie enzymu do wewnątrz guza, by został
zabity i strawiony, a później odsysanie strawionej treści na pewno nie jest naturalne. Jest to z
definicji chemioterapia na całą parę! Niech więc nie będzie zaciemniającego sprawę nonsensu
„terapia witaminą B17”. Później wspomnimy o stosowaniu letrylu w charakterze dodatku do
diety. Wtedy i tylko wtedy będzie to prawdziwe leczenie witaminą B17.
Europa:
Amygdalina była odkrywana de facto dwa razy. Za pierwszym razem w 1830 r., gdy chemicy
wyizolowali krystaliczną substancję z wyciągu z gorzkich migdałów, amygdalus prunus, skąd
jej nazwa. Szybko stwierdzono, że substancja ma bardzo niską toksyczność, i w połowie lat
1840-tych były doniesienia w europejskich czasopismach medycznych na temat opanowania
raka w przypadkach uznanych za beznadziejne drogą długotrwałego podawania tego środka.
Istnieje więc długa - 160-letnia - historia amygdaliny jako nietoksycznego środka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl