[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mógłby to zrobić.
Lodziarz podszedł do ciała Jimmy ego Kolca i odwrócił je nogą.
 Czy mógł załatwić wszystkich ośmiu naraz, włącznie z Kolcem?  zapytał.
 Nie  odparł Ollie Trzy Pięści.  Nie włącznie z Kolcem.
 No to może lepiej przyjmijcie moją propozycję.
 Gdzie jest teraz Wieczny Chłopiec?
Lodziarz wskazał skład nasion.
 W środku, z bronią wycelowaną w twoją głowę.
Kosmita znów się uśmiechnął.
 Prawie ci uwierzyłem. Ale dobrze znam Wiecznego Chłopca i gdyby był żywy, nic
nie mogłoby go powstrzymać od tego, by stanąć ze mną twarzą w twarz. Wobec tego on
jest martwy, a ty zostałeś zupełnie sam.
 Masz tylko częściowo rację  przyznał Lodziarz.  On nie żyje. Ale ja nie jestem
sam.
 Dość gadania  stwierdził Ollie Trzy Pięści.  Teraz nadszedł czas, bym zabrał
dziewczynkę.
 Dwa miliony kredytów  zaproponował Lodziarz. Kosmita popatrzył na niego
z uwagą.
 To była stosowna cena rok temu. Teraz ona jest warta znacznie więcej.
 Ale jeśli przyjmiesz dwa miliony, odejdziesz z nimi w kieszeni. Jeśli nie, zosta-
niesz pochowany wraz z pozostałymi  powiedział pokazując palcem martwych łow-
ców nagród.
 Nie boję się ciebie, Mendoza.
 Nikt nigdy nie twierdził, że się boisz. Pytanie dotyczy tego, czy mi wierzysz.
 Chyba nie.
 Proponuję dwa miliony kredytów za to, byś powiedział, że wierzysz  oświadczył
Lodziarz.  To cholerny zarobek za umknięcie walki.
Ollie Trzy Pięści przyglądał mu się długą chwilę.
 I jeszcze dwa miliony dla mego partnera  zażądał.
 Po prostu wez pieniądze i powiedz mu, że dziewczynki tu nie ma.
 Cmentarny Smith wie, że ona jest tutaj  stwierdził kosmita.
 To bardzo niebezpieczna wiedza  zauważył Lodziarz.
 Co masz na myśli?
 To, że każdy z łowców nagród, który wiedział, że dziewczynka jest tutaj, zaro-
bił śmierć za swoje trudy  odrzekł Lodziarz.  Wszyscy ci, którzy wierzą, że ona jest
gdzie indziej, jeszcze żyją.
244
 Sugerujesz, bym go zabił?  powiedział Ollie Trzy Pięści z kolejnym nieprzenik-
nionym uśmiechem.
 Jeśli jej tu nie ma, tobie nie jest potrzebny partner  zauważył Lodziarz.  I nie
będziesz miał nikogo, z kim musiałbyś się dzielić.
 Zawsze twierdziłem, że jesteś najbardziej interesującym spośród ludzi, których
w życiu spotkałem  rzekł Ollie Trzy Pięści.
 Przyjmuję to jako komplement.
 Powiedz mi  kontynuował kosmita  czy gdybyś był młodym człowiekiem,
złożyłbyś mi tę propozycję?
 Zapewne  odparł Lodziarz.  W ten właśnie sposób dożyłem mego zaawanso-
wanego wieku.
 To bardzo interesująca propozycja  stwierdził Ollie Trzy Pięści po krótkim za-
stanowieniu.  Myślę, że będę musiał przedyskutować ją z moim partnerem.
 Poczekam tutaj  odparł Lodziarz.  Nie chciałbym przeszkadzać w waszych
deliberacjach.
 Ale najpierw jedna sprawa  stwierdził kosmita.  Muszę zobaczyć pieniądze.
 Skąd mam wiedzieć, że mnie nie zabijesz, nie zabierzesz ich i znów nie sięgniesz
po dziewczynkę?
 Skąd mam wiedzieć, czy w ogóle masz pieniądze?
 Musimy ufać sobie wzajemnie  oświadczył Lodziarz.
 Może po prostu zaraz cię zabiję.
 Możesz próbować  przyznał Lodziarz.  Ale naprawdę ktoś ma w tej chwili
broń wycelowaną w ciebie.
 Teraz już tylko ktoś jeden?
 Teraz już tylko ktoś jeden  zgodził się Lodziarz.  Ale ten jeden wystarczy. Na
twoim miejscu bardzo dokładnie namyśliłbym się, nim zrobiłbym coś, czego nie miał-
bym już czasu żałować z powodu szybkiej śmierci.
Kosmita przez chwilę stał nieruchomo.
 Trzy miliony dla nas obu  powiedział wreszcie.
 Stoi  zgodził się Lodziarz.  Daj mu znak, by podszedł.
 Zaniosę mu pieniądze.
Lodziarz pokręcił głową.
 Muszę wiedzieć, czy on zgadza się odlecieć bez dziewczynki, nim zapłacę które-
mukolwiek z was.
Ollie Trzy Pięści zdawał się przez chwilę zastanawiać nad tym, co usłyszał, potem
machnął ręką Cmentarnemu Smithowi, który zaczął zbliżać się do budynków.
Lodziarz patrzył na idącego piaszczystą drogą człowieka, próbując zachować kom-
pletną pustkę w umyśle, by uniknąć choćby śladu decyzji co do tego, co teraz zrobi.
245
 Co tu się dzieje?  zapytał Cmentarny Smith, gdy jeszcze znajdował się o dwie-
ście jardów.
 To jest Mendoza  zawiadomił go Ollie Trzy Pięści.  Czy go pamiętasz?
 Myślałem, że nie żyje  stwierdził Smith nie przestając się zbliżać. Zmrużył oczy
od ostrego światła słonecznego.  Zmieniłeś się, Mendoza.
 Zrobił nam interesującą propozycję  powiedział kosmita.
 Taa?
 Tak. Zaproponował nam trzy miliony kredytów za...
Gdy Smith spojrzał na kosmitę, Lodziarz wyciągnął broń ręczną i przestrzelił łow-
cy nagród klatkę piersiową, po czym rzucił się na ziemię, raz przetoczył się i strzelił do [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl