[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sekretarskie i badawcze; należało do niej zbieranie
wszystkie zęby w porządku. Kiedy trochę ochłonęła,
odpowiednich informacji z Internetu i instytucji ta­
kich jak agencja Reutera, zbieranie ich w raportach próbowaÅ‚a siÄ™ podnieść, żeby pozbierać swoje rze­
bieżących i przekazywanie urzÄ™dnikom w sali ope­ czy, które leżaÅ‚y porozrzucane dookoÅ‚a. W tym mo­
racyjnej banku.
mencie jednak dotkliwy ból przeszył jej kostkę.
OpierajÄ…c siÄ™ na zdrowej nodze i przytrzymujÄ…c
Po południu wychodziła z koleżankami z pracy na
się latarni, wstała niepewnie i nieporadnie wytarła
drinka, albo coś zjeść. Wieczorem, korzystając
z obiektów sportowych znajdujących się w jej bloku, krew z twarzy.
pływała albo ćwiczyła na siłowni.
- Przepraszam, nic się pani nie stało? - odezwał
Problemem byÅ‚y tylko bezsenne noce. Laura za­ siÄ™ ktoÅ› obok i Laura zobaczyÅ‚a mÅ‚odego mężczyznÄ™
ciskaÅ‚a zÄ™by ze zÅ‚oÅ›ci i w nieskoÅ„czoność przewra­
wyglądającego na urzędnika. Widział, jak upadła,
cała się z boku na bok. Jeśli takie były skutki posia-
i podszedł, żeby jej pomóc.
96 97
CATHERINE GEORGE WAKACJE W WENECJI
- To bardzo uprzejmie z pana strony - wyjąkała. miałam prześwietlenie i na szczęście nic sobie nie
- Gdyby zauważył pan tu gdzieś mój telefon, za- złamałam. Nie wiedziałam, że tu się przeniosłeś.
dzwoniłabym po taksówkę, żeby mnie zawiozła do Gdyby wiedziała, pojechałaby gdzie indziej.
szpitala. - Pracuję tu od zeszłego tygodnia. - Spojrzał na
Telefon się znalazł, lecz niestety był niezdatny zegarek. - Odwiózłbym cię do domu, ale mam dyżur.
do użytku. Na szczęście dobry samarytanin pomógł - Nie ma potrzeby, zaraz będzie taksówka.
Laurze wszystko załatwić i odszedł dopiero wtedy, Wziął ją za rękę.
gdy się upewnił, że bezpiecznie wsiadła do taksówki.
- Teraz muszę lecieć, ale wpadnę potem do
W Izbie Przyjęć byÅ‚o peÅ‚no. Kiedy w koÅ„cu zdoÅ‚a­
ciebie.
Å‚a porozmawiać z pielÄ™gniarkÄ… w rejestracji, ta po­
- Dziękuję, ale mnie nie będzie. Jadę do domu, do
wiedziała, że lekarz będzie mógł ją przyjąć za jakieś
Stavely.
trzy godziny.
Laura czuła, że znowu go dotknęła, lecz nie miała
Kiedy doczekała się wreszcie na wizytę, miała
siły, żeby się tym przejmować.
już potworny ból głowy, w kostce jej pulsowało
Po dotarciu do domu przejrzała się w lustrze.
i ledwie widziała z powodu opuchlizny pod prawym
Musiała pogodzić się z brutalną prawdą, że wygląda
okiem.
strasznie. Jedną brew miała rozciętą, pół twarzy
Na szczęście przeÅ›wietlenie wykazaÅ‚o, że nic so­
otarte i opuchnięte, a oko przez to jakby skośne.
bie nie zÅ‚amaÅ‚a. Kostka byÅ‚a boleÅ›nie skrÄ™cona, obra­
Wszystko jednak zdawało się bez znaczenia. Fatalne
żenia twarzy i głowy tylko zewnętrzne.
było nie tylko to, że nie będzie mogła wziąć udziału
Kiedy to wszystko stwierdzono, dostała środki
w ślubie swej najlepszej przyjaciółki, lecz że straci
przeciwbólowe i mogła wracać do domu. Z automatu
także szansę zobaczenia Domenica.
zadzwoniÅ‚a wiÄ™c znów po taksówkÄ™ i spokojnie cze­
Na tę myśl łzy popłynęły jej z oczu, lecz ponieważ
kała na ławce przed szpitalem.
od tego jeszcze bardziej piekł ją policzek, otarła je,
Nagle zamarÅ‚a na widok postaci w biaÅ‚ym far­
parę razy odetchnęła głęboko i wzięła się w garść.
tuchu, o znajomej, chłopięcej twarzy.
ZostawiÅ‚a matce wiadomość, że przyjedzie o je­
To był dobrze jej znany doktor Edward Lassiter.
den dzień wcześniej i prosi, żeby wyjechała po nią na
- Laura, to ty? Co ci się stało? Czy ktoś cię
stacjÄ™. ZadzwoniÅ‚a też do Fen, której z trudem wy­
napadł? Byłaś już u lekarza? - zasypał ją z miejsca
tłumaczyła, co się stało i że, niestety, będzie musiała
lawiną pytań.
sobie jakoś poradzić bez pierwszej druhny.
- Cześć, Edwardzie - odpowiedziała chłodno.
Potem spakowała torbę, zrobiła sobie herbatę
- Wywróciłam się po drodze do pracy. Właśnie
i przyłożyła okład z lodu na policzek. Kiedy trochę
98
CATHERINE GEORGE
WAKACJE W WENECJI 99
wypoczęła, wÅ‚ożyÅ‚a stare buty na pÅ‚askiej pode­
- Nie myśl teraz o Edwardzie. Wypij herbatę,
szwie, owiÄ…zaÅ‚a sobie gÅ‚owÄ™ szalem, żeby jak naj­
a potem polez trochÄ™ z lodem na twarzy, to ci dobrze
mniej było ją widać i założyła ciemne okulary. Tak
zrobi.
ucharakteryzowana wyszÅ‚a z domu, by zÅ‚apać po­
W chwilÄ™ pózniej wpadÅ‚a Fen. Na widok przyja­
ciÄ…g do stacji Bow Road, co byÅ‚o pierwszym eta­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl